Kancelaria Prawna Claim & Insurance Consulting

od pół roku pomimo wielu maili i telefonów nie mogę się skontaktować z kancelarią ani z panem rybą.obawiam się że porzucili moją sprawę pomimo podpisania umowy.w strefie klienta moja sprawa została zamknięta bez mojej wiedzy.szkoda moich pieniędzy.

Ta "kancelaria" to jakaś pomyłka. Brak szacunku do klienta, zerowy kontakt, nie odpowiada na pytania. Po prawie 2 latach od podpisania z nim umowy sprawa nie trafiła do sądu. Co więcej nijaki prezes Ryba nie jest ani adwokatem ani radcą prawnym więc zapomnicie o możliwości skargi na niego. Szczerze odradzam tę "kancelarię"! Ciekawostką jest to że jedna z opinii tutaj napisana jest przez nijaką "Olę Ryba"... Czyżby przypadkowa zbieżność nazwisk? Kolejną ciekawostką jest kapitał zakładowy sp. z o.o. - 5000zł... Tę informację to już niech każdy z Was sobie zinterpretuje (stan wpisu na 2018-11-19).

Dziękuję za ogromna pomoc, zarówno w uzyskaniu odszkodowania, ogromnego odszkodowania jak i pomocy materialnej udzielonej mojej rodzinie wcześniej. Polecam wszystkim poszkodowanym. To wspaniali ludzie, pełni empatii i współczucia. Wspaniali ludzie, profesjonalni w swoim fachu. Wszystko z cierpliwością tłumaczyli, na każde pytanie odpowiedzieli. Byli do dyspozycji, zawsze. POLECAM WSZYSTKIM.

Dobry kontakt i miła obsługa. Zajeli się sprawą, której nikt nie chciał się podjąć.

Wygrana trudna sprawa za błąd medyczny. Dziękuje za pomoc

Pełen profesjonalizm, rzetelna i godna polecenia firma. Dobry kontakt oraz bardzo skuteczne działanie w odzyskaniu zaniżonego odszkodowania po kolizji komunikacyjnej. Polecam każdemu.

Planowałem nawiązać współpracę z kancelarią jakiś czas temu. Po rozmowie telefonicznej poproszono mnie o opisanie sprawy mailowo i przesłanie na adres sekretariatu, następnie sprawa miała zostać przekazana do prawnika. Niestety obieg informacji szwankował, a czekałem bodajże 2 lub 3 tygodnie, po których w końcu kancelaria się odezwała. Pan Ryba, który kieruje kancelarią przepraszał mnie za to zdarzenie i zaoferował zniżkę na usługi o ile zdecyduję się dalej skorzystać z usług kancelarii, zgodziłem się, a następnie dostałem formularz szkody do wypełniania oraz pełnomocnictwo i umowę. W tym momencie zaczyna się kolejna nieprzyjemność z kancelarią, mianowicie Pan Ryba nie podał mi ceny za usługi jaka miała być dla mojej przedmiotowej sprawy. Napisałem w tej sprawie do Pana Ryby dwa maile, z prośbą o podanie ceny. Na pierwszy z nich otrzymałem jedynie odpowiedź czy rozpoczynamy współpracę, bez interesującej mnie informacji, a na drugi nie otrzymałem żadnej. Następnie zadzwoniłem do Pana Ryby, który w danym momencie napisał mi smsa, że oddzwoni. Po 4 dniach czekania na telefon zadzwoniłem ponownie i znów nie odbierano ode mnie telefonu, dlatego nagrałem się na pocztę, iż rezygnuję z usług kancelarii. Kilka minut po tym dopiero otrzymałem telefon, w którym Pan Ryba twierdził, iż był przekonany, że usługa została wyceniona. Niestety dane zachowanie jest dla mnie jako klienta nie do przyjęcia w przypadku profesjonalnego pełnomocnika, dziwię się, że po dwóch mailach o cenę Pan Ryba nie zorientował się, że coś jest nie tak. Ponadto prosiłem o przesłanie mi dokumentów od lekarza, które dałem dla kancelarii i do dnia dzisiejszego wciąż ich nie otrzymałem.